sobota, 2 marca 2013

Kuchenny weekend



Miałam ciężki tydzień i nie miałam czasu, aby cokolwiek napisać. Z wytęsknieniem czekałam więc na weekend, aby móc nadrobić wszelkie zaległości.
Ostatnimi czasy zaczęłam namiętnie piec... chociaż może to trochę za dużo powiedziane.  
W każdym bądź razie próbuje coś pitrasić z różnym skutkiem.  W tygodniu nie mam zwykle za wiele czasu na takie kuchenne przygody, ale w każdy weekend staram się coś „stworzyć”. 
Dzisiaj upiekłam słodkie bułeczki na śniadanie i później jeszcze torta. Sama siebie nie poznaje.
Zawsze później uwieczniam na zdjęciach efekty moich mniej lub bardziej udanych prób. Mój mąż początkowo irytował się, że musi cierpliwie przetrwać sesję, zanim będzie mógł przetestować moje wypieki, ale chyba się z tym już ostatnio pogodził. 
Dotarło do niego najwyraźniej, że piekę prawdopodobnie bardziej dla tych zdjęć, niż samego efektu kulinarnego i gdyby nie one, to mogłabym nie zechcieć nic upiec :)
Przy okazji cyknęłam jeszcze kilka innych „kuchennych” zdjęć.  Zawsze mnie zaskakuje, że takie zwykłe rzeczy mogą tak się ładnie prezentować.  

Życzę Wszystkim miłego weekendu
Marta 










2 komentarze:

  1. Wygląda bardzo apetycznie - co to za ciasto? można dostać przepis?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że to była improwizacja i nawet nie mam przepisu :)

      Usuń