Zaczął się nam weekend i niestety pogoda się zepsuła. Co prawda prognozy przepowiadały pogorszenie pogody na weekend, ale w tygodniu było tak pięknie, że miałam nadzieję, że się nie sprawdzą. Niestety jednak się sprawdziły :(
Miałam w planach sadzenie roślinek w ogrodzie, ale jakoś pogoda mnie trochę do tego zniechęciła. Poczekam może do następnego weekendu.
Aby jednak sobie zrekompensować weekendową niepogodę, kupiłam sobie żółte goździki do domu.
Kiedyś kojarzyły mi się one głównie z dniem kobiet w czasie komuny, ale ostatnimi czasy coraz bardziej mnie zachwycają. Na dodatek jeszcze wyjątkowo długo utrzymują się w wazonie.
Czyż nie prezentują się bardzo wiosennie?!
Wiosenne pozdrowienia
Ja też sobie kupiłam:) W Biedronie. Ach ci mężczyźni, kobiety muszą teraz same o siebie dbać:)
OdpowiedzUsuńTrzeba potrafić zatroszczyć się samemu o siebie - fakt :)
UsuńChociaż muszę przyznać, że mój mąż powoli się uczy :)
Czasami coś da się z nich jednak wykrzesać :)
Z chęcią podesłałabym Ci trochę słońca, u mnie jest cudownie majowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko